czwartek, 12 maja 2011

jade color

Wiem, że to w tamtym sezonie był wielki szał na kolor Jade z serii lakierów Chanel, który nie przekładał się tylko na paznokcie, a także ubrania. Trochę zajęło mi to czasu, ale pokochałam każdy odcień miętowego. Zaczynam od bluzki i paska, ale mam cichą nadzieję znalezienia też takich spodenek!
Dziś w Łodzi koło 28 stopni stąd pojawia się kapelusz, chyba pierwszy raz w wersji miejskiej a nie plażowej. Zainspirowana Fashion Week'iem i postem Harel, w którym podkreślane są plisowane spódnice jako narastający trend, znalazłam taką swoją białą. Efekty interpretacji po swojemu możecie obejrzeć poniżej ;)
Miłego czwartkowego wieczoru!






11 komentarzy:

  1. śliczna spódniczka :D
    Pozdrawiam Julka :)
    mylifeisbrilliant-julka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super zestaw :) uwielbiam kolor miętowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. spodniczka jest super, typowa i idealna na upalne dni, ktore mam nadzieję powoli nadchodzą :) pozdrawiam i zapraszam:
    http://mess-around-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. o nieee ! to te buciki do których przymierzałam się już dwa razy a potem nie było mojego rozmiaru..eh.podoba mi się połączenie miętowego z białym,fotka 5 świetna : )

    OdpowiedzUsuń
  6. spódnica jest cudowna!! jestem zauroczona, zapraszam do mnie
    http://misscferreira.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super outfit. Na zdjęciu przy fontannie wyglądasz rewelacyjnie.
    Basia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Musisz mi koniecznie powiedzieć skąd masz to białe cudo, spódniczkę? Uwielbiam białe spódniczki latem ,a plisowane kocham zawsze! Cudne połączenie.

    http://ladies-in-furs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń